Kordyceps (Cordyceps Sinesnsis) to rodzaj bardzo cenionego w tradycyjnej medycynie chińskiej grzyba pasożytniczego zwanego ,,cudownym lekiem". W chwili obecnej zalicza się go do kategorii superfoods, a więc produktów spożywczych o wysokiej zawartości korzystnych dla naszego organizmu składników odżywczych.
Czy słyszałaś/-eś kiedykolwiek o kordycepsie? Jeśli nie, nic straconego :)
fot. Sassy Organics
Historia
Pierwsze zapiski na temat kordycepsu sięgają 620 r. n.e. ! Mieszkańcy Sikkim (Północne Indie) twierdzą, że ich przodkowie używali go już 1600 lat p.n.e. W świecie zachodnim został on jednak odkryty stosunkowo ,,późno", bo dopiero w 1726 r. To właśnie wtedy został przedstawiony ekspertom na paryskiej mikologicznej konferencji. Co prawda został wprowadzony do atlasu mikologicznego, ale nikt na tamten moment nie znał jego właściwości i ogromnego potencjału. Świat zaczął się na ten temat edukować dopiero w latach 60. ubiegłego wieku, kiedy to w 1964 r. kordyceps został zakwalifikowany jako lek ziołowy współczesnej farmakologii chińskiej.
Złoty grzyb
Czy wiecie, że w chwili obecnej kordyceps jest jednym z najbardziej cennych i pożądanych adaptogenów na świecie? Nie przesadzam.
Jak podaje Business Insider : W 2017 r. wysokiej jakości sztuki (kordycepsu) zostały sprzedane za 546 tys. zł za kilogram. Kordyceps chiński zawsze był cenny, ale eksperci twierdzą, że jego wartość gwałtownie wzrosła w latach 90. i 2000. z powodu wzrostu gospodarczego Chin.
Jest kilka kluczowych czynników skutkujących tak wysoką ceną kordycepsu i tak ogromnym jego pożądaniem :
- Właściwości zdrowotne, ale o tym w dalszej części :)
- Miejsce występowania
- Częstotliwość występowania
- Ilość zmniejszająca się z roku na rok
Kordyceps rośnie w odległych rejonach Wyżyny Tybetańskiej i Himalajów na wysokości powyżej 3500 m n.p.m. Okres zbiorów trwa od kwietnia do sierpnia. Jednak to, że w maju wybierzemy się do chińskiej prowincji Sichuan z wiklinowym koszykiem i ekscytacją w sercu wcale nie oznacza, że wrócimy z grzybobrania z uśmiechem na ustach. Powiem Wam więcej, najprawdopodobniej wrócimy bez niczego. Nie dlatego, że nie będziemy potrafili tych grzybów znaleźć, nie dlatego, że miejsce jednak nie to - dlatego, że z roku na rok tego grzyba jest coraz mniej. Dlatego tak dużo kosztuje :) Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że jest niczym diament w świecie grzybów i adaptogenów.
źródło : medicalnewstoday.com/Kornwipa Ponganan/Getty Images
W ciągu ostatnich 25 lat częstotliwość występowania kordycepsu spadła aż o 90%! W dalszym ciągu jednak zbiory tego grzyba są głównym źródłem dochodu aż do 80% gospodarstw domowych na Wyżynie Tybetańskiej i w Himalajach. By zobrazować Wam jak ogromna jest to skala przybliżę kolejny cytat z Business Insider'a :
Tylko w jednym z dystryktów Nepalu zebrano grzyby o wartości 18,27 mln zł w 2016 r. To o 12 proc. więcej niż roczny budżet tego dystryktu.
fot. businessinsider.com
Właściwości zdrowotne kordycepsu
Dotarliśmy do crème de la crème dzisiejszego posta - co właściwie ten kordyceps może nam dać? Oj sporo :) Oto główne i najważniejsze właściwości
- reguluje rytm dobowy dzięki zawartości kordycepiny
- poprawia ogólną kondycję fizyczną, jak i psychiczną
- dodaje energii
- przeciwdziała procesom starzenia się oraz demencji
- wykazuje działanie antydepresyjne
- normalizuje poziom hormonów sterydowych, w tym również testosteronu ( w przypadku regularnego stosowania w postaci suplementu diety)
- źródło polisacharydów, składników biologicznych czynnych, witamin i minerałów
- jak na adaptogen przystało wspiera zachowanie równowagi organizmu, zmniejszając skutki stresu
- wykazuje działanie immunostymulujące
- badania laboratoryjne wykazały, że działa skutecznie w zwalczaniu gronkowca złocistego (WOW!)
- zapobiega bezsenności
- działa przeciwzapalnie
- zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób autoimmunologicznych
- obniża ryzyko występowania reakcji alergicznych
- wspiera pracę układu oddechowego
- wspiera regenerację nerek i wątroby
- stymuluje wytwarzanie białych krwinek
- usprawnia krążenie i dotlenienie tkanek
- normalizuje poziom cukru i cholesterolu
- wspiera libido
- w połączeniu z Reishi jest prawdopodobnie najskuteczniej działającym grzybem z efektem An Shen - wprowadza wewnętrzny spokój na poziomie ducha
Po kordyceps bardzo często sięgają sportowcy, by zwiększyć wydajność i wytrzymałość organizmu. Znalazł on swoich zwolenników również wśród osób zmagających się z chorobami płuc, m.in. POHP, rozedma płuc, czy nawet wśród mężczyzn chcących uregulować poziom testosteronu w organizmie. Powiem szczerze, że dopóki nie doedukowałam się w temacie tego grzyba myślałam, że nie jest on niczym spektakularnym, a cena spowodowana jest tylko i wyłącznie rzadkim jego występowaniem. Jak widzicie, bardzo się myliłam. Kiedy Colway ,,wypuścił" go w formie suplementu wiedziałam, że jest to produkt wyjątkowy i naprawdę wart uwagi. Tak jest. Jestem pewna, że nie przedstawiłam jego właściwości w sposób wyczerpujący, ale nie wiem nawet, czy jest to możliwe. Myślę, że ile ludzi tyle zastosowań kordycepsu :)
Jeśli chcecie dowiedzieć się o nim jeszcze więcej lub zakupić go w formie suplementu, zachęcam Was do odwiedzenia naszego sklepu internetowego colladream.com. Znajdziecie go w dziale ,,suplementy" pod nazwą ,,FungiCol"
Dziękuję, że byliście dzisiaj ze mną i w pierwszym poście na tym blogu zaczerpnęliście trochę informacji na temat kordycepsu!
Do zobaczenia w kolejnych postach!
Weronika, CEO Colladream